Standardowo, posiadamy w swoich sprzętach dwie rurki po obu stronach moto. A jak wygląda i brzmi rozwiązanie z jedną rurą?
Przeszukując przepastne zasoby internetu trafiłem na dwie oferty dające takie właśnie rozwiązanie. Zaletą tych systemów jest cena. W porównaniu ze standardowymi rozwiązaniami w granicach 1200-1500 EUR w przypadku obu tych systemów schodzimy poniżej 1000 EUR. To nadal masa kasy, ale pamiętajmy, dostajemy pełny wydech zaczynający się kolankiem i kończący na puszce. Wymiana i powrót do starego systemu nie wymaga w takim przypadku cięcia i spawania.
Shark Retro:
Jak widać na zdjęciu dostajemy w komplecie ładną puszkę i dość ciekawie wyprofilowane rury. System waży 4,7 kilograma (standard chyba 14 kilo). Mamy do wyboru dwa systemy jeden z katalizatorem i tylko ten jest legalny i drugi bez (waga jest tego bez). W komplecie także demontowalne DB kilery. System bez katalizatora to ok 650 EUR a z katalizatorem 750 EUR.
Na filmiku widać system zamontowany w W 650, jak widać i słychać, kolanka łapią kolory a dźwięk jest jak najbardziej pozytywny :)
http://www.youtube.com/watch?v=nwrfoo7uGfI
Zadr:
Na pierwszym zdjęciu jeden z trzech modeli firmy ZADR. Ten krótki tłumik o dość ciekawym wyglądzie, acz wydaje się za mały, nosi nazwę CROSS. System naprawdę bardzo kompaktowy i lekki, jego masa to jedynie 2,6 kilograma. Jak obiecuje producent w porównaniu do standardowego wydechu odczujemy wyraźny wzrost mocy przy każdej prędkości obrotowej. Oczywiście system jest pełny i posiada łatwo demontowalne DB kilery.
Drugi model to RACING. Ten system różni od poprzedniego puszką i tak jak w poprzednim przypadku posiada DB Kilery, a jego waga to 2,9 kilograma
Trzecia opcja to wersja RACING w czerni. Ceny to już około 1000 EUR. Niestety w standardzie nie otrzymamy kolektorów wytrzymałych na temperaturę, połysku i ładnego laserowego zakończenia, ale można je zamówić w opcji. Oczywiście w takiej sytuacji musimy się liczyć z większym wydatkiem i zwiększona masą.
Linki do filmików (co ciekawe oznaczeni WN 800) :
bez DB kilera
http://www.youtube.com/watch?v=Xl_XZXaXm40
Oraz z DB kilerem
http://www.youtube.com/watch?v=Ea0Z9GXqV88
I to samo dla wersji RACING:
bez
http://www.youtube.com/watch?v=ABoP0u_-PK4
z
http://www.youtube.com/watch?v=ENOA__gSzDQ
Moim zdaniem produkty obu firm zasługują na uwagę. Dźwięki wydobywające się z wydechu są przyjemne dla ucha. Shark jest tańszy i bardziej wizualnie pasuje do standardu, Zard ma zdecydowanie lepszy dźwięk, ale nie wygląda zbyt estetycznie, szczególnie wersja RACING, choć to właśnie ona jest możliwym dla mnie kolejnym akcesorium dla Wiesi.
Moc i moment, a zmiana wydechu.
Standardowe wydechy mają dwa rozwiązania techniczne powodujące spadek mocy. Pierwsze to sam system zamknięty w puszce. Normy czystości spalin i hałasu wymuszają zastosowanie wielu kanałów i długiej drogi spalin zanim opuszczą one układ wydechowy.Takie rozwiązanie powoduje, że spaliny nie mają swobodnego przepływu i powodują znaczne opory w czasie suwu wydechu. Drugi aspekt zmniejszający, a właściwie potęgujący hamowanie wylotu spalin to łącznik pomiędzy kolektorami wydechowymi w naszych maszynach. Suw wydechu z jednego cylindra, przepycha spaliny poprzez ten łącznik do drugiego kolektora. Zwróćcie uwagę jak ciepły jest ten łącznik. Powoduje to wyrównanie ciśnień pomiędzy kolektorami, wycisza pracę, ale także powoduje kolene spowolnienie opuszczania spalin.
Każdy z wydechów akcesoryjnych cechuje się mniejszą masą i skomplikowaniem. Powoduje to łatwiejszy przepływ spalin, a co za tym idzie wzrost mocy i momentu. Czy znaczny? Raczej nie gdyż te wydechy także spełniają swoją rolę poprzez DB kilery (bez których możemy się liczyć z odebraniem dowodu rejestracyjnego), tyle, że w mniejszym stopniu. Jaki wzrost mocy? I tu zdania są podzielone, przy naprawdę dobrze skonstruowanym wydechu możemy zyskać do 10 %, ale na pewno z takim wydechem będziemy denerwować wszystkich wokół. Przy rozsądnym zachowaniu właściwości wytłumienia nie ma co liczyć na więcej niż 5 % i zmniejszenie wagi, a to już sporo.
Wygląd z jedną puszką to już sprawa osobista, jak dla mnie może być :)
No niestety ale nie mogę zgodzić się z przedstawioną tutaj teorią co do obniżania mocy "na wydechu".
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, zwężki czy inne konstrukcje w wydechu pełnia rolę także zwiększania, a nie zmniejszania mocy. Wykorzystują po prostu zjawiska falowe, ustawiają odpowiednią drogę rozprężania spalin i po prostu są tak zaprojektowane by wyciągać odpowiednią moc z silnika. Kwestie głośności pracy są kwestią drugorzędną dla inżyniera. W pierwszej kolejności liczy się takie zaprojektowanie układu by utrzymywać silnik sprawnym.
Jeżeli chciałbyś wymienić w swoim W800 wydech to pamiętaj że zaburzasz zaprojektowany układ. W W650 po prostu od nowa stroisz gaźniki, w W800 musisz przeprogramować układ wtryskowy, gdyż jest zaprojektowany dla innych wydechów. Niektórzy producenci dodają do wydechu zaprojektowanego dla konkretnej maszyny gotowe układy, inaczej musisz dokupić układ i przeprogramować go na hamowni. Inaczej "podkręcając moc" możesz po prostu zniszczyć silnik.
To samo tyczy się wymiany filtrów powietrza na np. KNowskie. Tutaj także musisz ponownie wyregulować gaźnik, albo przeprogramować moduł wtrysku.
Dzięki za cenne informacje. Należy jednak pamiętać, że inżynierowie w czasie projektowania układu wydechowego muszą się kierować także normami emisji spalin i generowanego hałasu. No i jak ma się to co piszesz, do sprzedawanego w sieci dealerskiej Kawasaki wydechu akcesoryjnego, nie będącego produktem Kawasaki? Po jego założeniu nie programujemy wtrysku. Oczywiście w jednym masz rację każda modyfikacja powinna być przeprowadzona z uwzględnieniem zmian jakie za sobą pociąga i należy się liczyć z możliwością utraty gwarancji czy zmniejszenia żywotności silnika.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że ten wymienny wydech został tak zaprojektowany by pasować do modułu wtrysku jaki siedzi w W800. Oczywiście inżynierowie kierują się i kwestią emisji spalin, i hałasu. Obie kwestie są uwzględnione, tak by nie niszczyć silnika. Oczywiście możemy te parametry zmieniać, także tak by nie niszczyć silnika, ale jest jedna zasada, zmieniasz jeden element układu, zmieniasz resztę. Zasada obowiązuje w wypadku obu stron układu.
OdpowiedzUsuńTak dla przykładu w inną stronę. Na niektórych torach każą zakładać DBkillery z powodów wiadomych. Jeżeli ktoś na swojej "strzale" nie ma modułu zaprogramowanego do wydechu z DBK to zajedzie sobie silnik, albowiem producent cały układ zaprojektował inaczej. Aby tego uniknąć powinien zmienić moduł wtrysku uwzględniający DBK.
Zard jest tragiczny- dźwiękowo i wykończeniem. Jakby mi taki "pierdział" o 22 pod oknem. To by nie było zmiłuj. Pięknie brzmi wydech JOKO, i on najlepiej pasuje do tego motocykla.
OdpowiedzUsuń