piątek, 26 października 2012

Ale zimo .... :)

Nie pisałem nic przez dwa miesiące. Nawet nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Teraz przychodzi czas zakończenia sezonu, więc może więcej wolnego czasu poświęcę na redakcję bloga a nie jazdy na moto.
Na ten moment zajawka najnowszej "zdobyczy"......


.... wreszcie taka, jaką chciałem mieć od początku.
Autor: o
Etykiety: ,

8 komentarzy:

  1. Anonimowy2 stycznia 2013 14:25

    Część, gratuluje kolejnego akcesoryjnego nabytku :)
    Stałem się również członkiem "gangu dzikich wieprzy" na W800(etykieta od mojej córy)... a w temacie owiewki, kiedyś pisałeś pozytywnie o szybie Givi, która faktycznie cenowo do "Bikini" ma się jak Komar do Kawy... zastanawiam się czy lepiej poczekać, dołożyć i kupić oryginalną "bikini", czy odnosząc się wyłącznie do praktycznego wykorzystania Givi wystarczy, co radzisz. Z góry dziękuję
    RAF66

    OdpowiedzUsuń
  2. maX2 stycznia 2013 14:53

    Givi mam cały czas, nie sprzedałem. Problem z nią pojawił się po zakupie kasków szczękowych. Zawirowanie powietrza trafiało idealnie w otwór wentylacyjny. Powodowało to efekt "trzepoczącej flagi". Tak odbierałem hałas w kasku. Za nic nie dało się ustawić jej tak aby było ok. Jeśli jeździsz w otwartym kasku i nie masz jak ja 180 wzrostu powinno być ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy2 stycznia 2013 15:56

      Dzięki bardzo za szybka odpowiedź, na czaszkę mam Nolana X402GT, czyli zależnie od pogody różny układ ... ale najważniejsze, że wzrost Napoleona (nie wspominając o innych tyranach...) powinien rozwiązać kłopot "łopotania", ... gorzej może mieć pasażer.
      Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku,
      pozdrawiam z pogórza wielickiego
      RAF66

      Usuń
  3. Anonimowy28 stycznia 2013 23:18

    Witam, nie widziałem na żywo ale podglądam jego fotki już rok . Jak się tym jeździ, bo styl to moje tematy . Mam apetyt go kupić . Da się tym przejechać na raz z 700-800 km ? chodzi o komfort i umęczenie ?

    OdpowiedzUsuń
  4. maX29 stycznia 2013 08:35

    Cześć, nie odpowiem Ci z własnych doświadczeń, bo sam takiej trasy jeszcze nie zrobiłem w jeden dzień. Mój max w ciągu jednego dnia to około 500 km i spokojnie dało radę. Kanapa jest wygodna, nawet dla dwojga. Sprawą oczywistą jest, że to nie turystyk i o dużych prędkościach przelotowych można zapomnieć. Znajomi z facebookowej grupy pokonują większe odległości i dają radę. Część wstawia szyby pseudo turystyczne i to wystarcza.
    Jak się jeździ, moim zdaniem świetnie. Daje radę i w mieście i na trasie, prowadzi się dobrze, skręca kiedy chcesz. Mimo małej ilości koników nadrabia wysokim momentem i to już od samego dołu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy29 stycznia 2013 08:44

    O, bardzo dziękuję za informację . Niebawem pojadę oglądać i raczej się zdecyduję na zakup.

    OdpowiedzUsuń
  6. maX29 stycznia 2013 08:46

    Jeśli się zdecydujesz, zapraszam na spotkanie. Na blogu będę informował co i jak :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy29 stycznia 2013 09:05

    OK , dzięki . pozdrawiam Greg

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)