wtorek, 16 kwietnia 2013
Wiosna, ...
... kiedy dla Was rozpoczyna się sezon? Jeszcze w zeszłym roku myślałem, że sezon rozpoczynam pierwszą jazdą. W tym roku jak i w poprzednim były to pierwsze dni marca. W zeszłym nastała później dwutygodniowa posucha, w tym ponad miesięczna.
Teraz w końcu można śmigać nawet do późnego popołudnia.
W tym roku też już wiem, że sezon dla mnie rozpoczyna się wraz z pierwszym dniem wyjazdu do pracy na moto. To właśnie na ten dzień czekałem tak długo i w końcu nadszedł. Odpaliłem Wiesię dziś rano i już wiedziałem, że to będzie dobry dzień. Wystartowałem z bananem na twarzy do pracy? Czy ze mną coś nie tak, jadę do roboty i się cieszę. Po pierwszych 300 metrach stwierdzenie, jest zimno, jest jeszcze zimno ....
Po kilometrze komfort termiczny przestaje mieć znaczenie i robi się wręcz ciepło. Radocha z połykanym metrów przewyższa wszelaki odczucia dopływające z zewnątrz. Ale jest coś co powoduje jeszcze większą radochę inni stoją a ja jadę :)
I tu wielki szacun do kierowców puszek, sezon dopiero startuje a zdecydowana większość ustępuje miejsca. Może jednak coś się zmienia w społeczeństwie a wszelakie akcje dają rezultat. Oby.
LWG
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dla mnie sezon zawsze rozpoczynał się dopiero po oficjalnym, uroczystym rozpoczęciu, które organizuję wraz z naszą grupą z okolic Nakła nad Notecią (Nadnoteckie Sokoły). Jednakże w tym roku nabyłem W800 i zacząłem sobie ujeżdżać tak jak Maciej pisze z wielkim bananem pod kaskiem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń