wtorek, 20 września 2011

Szyba, szyba i po szybie

 Tak jak pisałem w zeszłym tygodniu skusiłem się na zakup szyby. W każdym sklepie czas oczekiwania minimum dwa tygodnie. Skusiłem się na ofertę sklepu Motonia z Gdańska. Cena szyby 209 PLN i od razu piszę, chytry traci dwa razy. W opisie jest napisane, pasuje do wszystkich motocykli typu choper i clasic. Niestety do klasyków nie pasuje.
Spędziłem trzy dni na różnych ustawieniach i przejechałem 300 kilometrów, żeby się przekonać, że zakup jest nie trafiony. Na pewno do choperów szyba się nadaje i zda egzamin. Lekka i naprawdę da się ją poustawiać w różnych płaszczyznach i pod różnymi kątami. Niestety kształt nie za bardzo wyprofilowany, a jedynie zapewniający „zasłonięcie” od wiatru. Jak jej nie ustawiłem to przy prędkości pomiędzy 50-70, w zależności od ustawień, strumień powietrza walił prosto w kask i powodował nieprzyjemne turbulencje oraz hałas który wraz ze wzrostem prędkości odbierał przyjemność z jazdy. Oczywiście przy 100 kładziemy się na baku i chowamy głowę, no i wtedy się da, ale przecież nie o to mi chodziło. Ewidentnie, pozycja na Wiesi, powoduje, że głowa wystaje nad szybę, a jej wyprofilowanie nie kieruje właściwie strugi powietrza.
Z obserwacji wynika, że bez szyby jeździ się lepiej. Odczucia z jazdy dużo lepsze. Składanie się w zakręty z lepszym wyczuciem, no i nawet przy silnym wietrze, lepsze „czucie”. Z szybą po prostu targało maszyną to w prawo to lewo i nawet nie wiedziałem kiedy to nastąpi. Szyba zdjęta drugiego dnia testów i przejechane 200 kilometrów z bananem na twarzy. Niestety pogoda mimo słoneczka, dość chłodna, więc złapałem pierwszy katar motocyklowy. Góra ok., ale w nogi coraz zimniej. Trzeba będzie zakładać dodatkowe elementy ubioru J

Chciałbym też podziękować wszystkim za odwiedzanie mojego bloga. Mam nadzieję, że niektóre z wpisów przynoszą Wam ciekawej lektury i daję trochę odpoczynku od codzienności. 1000 wejść nie myślałem, że będzie tego tak dużo J

Na koniec fotka, obrazująca jak to duże dziecię się cieszy:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz