To pewnie pierwszy z cyklu postów o kulturze i specyfice subkultury Rockersów, z której wywodzą się specyficzne motocykle, moda i powracająca kultura i moda na motocykle klasyczne.
Na wstępie o znaczeniu słowa ROCKER. Zdawać by się mogło, że tylko język polski potrafi zadziwiać wieloznacznością jednego słowa. Okazuje się jednak, że to co nazywamy neologizmami pojawia się także w kulturze anglosaskiej.
Dla ludzi spoza kultury motocyklowej Rocker, to po prostu muzyk, czy też wielbiciel muzyki rockowej.
Dla ludzi którym bliższa jest specyfika motocyklowa rocker to członek subkultury Rockersów, zwanych też leather boys (skórzani chłopcy) bądź ton-up boys (chłopcy przekraczający 100 mil na godzinę).
Wraz zakończeniem II Wojny Światowej rozwinęła się cala sfera produkcji motoryzacyjnej. Przed wojną posiadanie motocykla, oznaczało bycie członkiem klasy wyższej. Po wojnie dostęp do samochodu, rozwój brytyjskiej myśli motocyklowej spowodował, że motocykle zadomowiły się także w uboższych częściach społeczeństwa. W latach 50-tych ubiegłego wieku stały się wręcz synonimem najuboższych mieszkańców wysp. Rozwój rockersów to także przeniesienie mody oraz kultury filmowej i muzycznej z ameryki.
Na początku styl rockersa promowany był przez ton-up boys'ów. Byli to najczęściej młodzi ludzie, dla których najistotniejsza była prędkość i magiczne jak na owe czasy prędkość 100 mil na godzinę. Dla nich najważniejszy był sport i szybkość, z czasem upolityczniono cały ruch i sposób życia, a to dało możliwość powstania całkowicie nowej subkultury.
W czasie rozwoju subkultury powstały dwie grupy Rockersów, tych którzy wzorem swoich protoplastów, prowadzili specyficzny sportowo-kawiarniany styl życia, odcinając się od powszechnie obowiązujących norm i stylu życia, pozostający wierni sportowej naturze ruchu, oraz Rockersów mniej "ortodoksyjnych" przyciągniętych bardziej ideologicznym wątkiem oraz elementem mody i buntu.
Cafe racer to z początku po prostu "kawiarniany rajdowiec". Byli to ludzie spotykający się w kawiarniach, najczęściej przy głównych drogach i biorący udział w nielegalnych zawodach, polegających bądź na jak najszybszym dotarciu do innej kawiarni, lub pokonaniu określonej trasy zanim skończy się dany utwór.
Z czasem także motocykle, najczęściej nowe ale przerobione pod względem sportowym, czyli odchudzenia i częściowej osłony przed wiatrem, ale nie do końca wygodne także otrzymały nazwę Cafe racer.
Obecnie Rockersem nazywa się także wielbicieli klasycznego angielskiego stylu motocyklowego, do którego dołączyły marki włoskie i japońskie (przez które upadł właściwy ruch rockersów). Obecni Rockersi zachowali podstawy ubioru i mody swoich protoplastów, postawili już jednak na wygodę i zastosowanie nowoczesnej technologii zarówno w ubiorze jak i motocyklach.
CDN .....
PS. Czy czuję się rockersem? Tak ,ale tym nowoczesnym, daleko mi do poświecenia całego siebie idei pierwotnej rockersowi. Uwielbiam klasyczny europejski klimat. Jest mi on bliski i czuję się w nim dobrze, na pewno dużo lepiej niż amerykański z ciężkimi krążownikami szos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz